Nowy gatunek żaby łamie własne kości, żeby wytworzyć pazury, które przebijają się przez skórę i wyskakują jak ostrza noża sprężynowego!

Amphibian horror (Przerażający płaz), to nie tytuł fimu grozy, tylko gatunek owłosionej żaby z pazurami, ktorą opisali biolodzy z Harwardu i nazwali Trichobatrachus robustus. Systematycznie łamie ona kości, żeby z ‚opuszków’ jej palców mogły wyrastać pazury, których prawdopodobnie używa do obrony. Uczeni twierdzą, że istnieją gatunki salamander (też płazy), które w razie zagrożenia potrafią przebijać skóre własnymi ostrymi żebrami, w celu wytworzenia ochronnej zbroi najeżonej kolcami. Nic podobnego jednak wcześniej nie odkryto u żab.


W spoczynku pazury T. robustus, które zostały znalezione tylko na tylnych łapach są umieszczone wewnątrz masy tkanki łącznej. Kawałek kolagenu tworzy wiązanie między ostrym wierzchołkiem pazura i małym kawałkiem kości na końcu żabiego palca. Drugi koniec pazura jest połączony z mięśniem. Badacze sądzą, że kiedy zwierzę jest atakowane gwałtownie kurczy się mięsień, który wyciąga pazur. Ostry punkt następnie odrywa się od kości, do ktorej jest przytwierdzony i przecina paluch u nogi wyskakując na wierzch, jak ostrze noża spężynowego! Uczeni twierdzą, że jest to mechanizm jak z horroru! 

Dla postronnego obserwatora końcowy efekt może przypominać wyciąganie pazura przez kota, ale mechanizm u tej żaby – łamania i cięcia skóry w celu przebicia się pazura na wierzch palca – jest unikalny w świecie kręgowców:

Mechanizm działania kociego pazura:

TUTAJ (na początku filmu) omówiono mechanizm działania pazura żaby Trichobatrachus robustus:

Samce tego gatunku dziwacznych żab posiadają struktury przypominające włosy. Są to bogato unaczynione wyrostki skórne, które prawdopodobnie umożliwiają zwierzętom bardziej wydajne pochłanianie tlenu:

ŹRÓDŁO: 

‘Horror frog’ breaks own bones to produce claws

MÓJ KOMENTARZ:

W swiecie zwierzat istnieją rożne dziwne mechanizmy obronne, ktore polegają na poświęcaniu części wlasnego ciała dla ratowania życie. Przeciętnemu Polakowi najbardziej znane jest zjawisko autotomii, ktore polega na odrzucaniu ogona przez jaszczurki, które chce się złapać. Nie jeden będąc dzieckiem został w rękach z samym ogonem, gdy próbował złapać tego gada 🙂 Przedstawiciele rodzaju Acomys z rodziny myszowatych wyłażą ze skóry, by ją ocalić. Gdy zostaną schwytani, zostawiają w zębach czy łapach drapieżnika znaczny procent jej powierzchni. Okazuje się, że głębokie rany są szybko regenerowane, w dodatku bez bliznowacenia:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Autotomia

„Autotomia (z greckiego αυτοτομία – samooddzielanie się) – fizjologiczna reakcja obronna występująca głównie wśród bezkręgowców oraz jaszczurek, polegająca na odruchowym odrzuceniu przez zwierzę części ciała, kiedy jest ono w niebezpieczeństwie, najczęściej podczas ucieczki przed drapieżnikiem lub w reakcji na niekorzystne warunki środowiskowe. Odrzucona przez zwierzę część ciała jest zazwyczaj w większym lub mniejszym stopniu regenerowana.

Przykładem autotomii jest odrzucenie ogona przez większość jaszczurek lub odnóży przez raki i pajęczaki. Strzykwy odrzucają część swoich wnętrzności (ewisceracja), rozgwiazdy i wężowidła – ramiona. Napastnik zadowala się wtedy odrzuconą częścią ciała lub zostaje sparaliżowany toksynami zawartymi w odrzucanych organach (strzykwy), a atakowane zwierzę uchodzi z życiem.

Wśród ssaków zdolność do autotomii przejawiają kolcomysz, popielice i niektóre inne drobne gryzonie. Ogon wielu gatunków łatwo odrywa się lub traci skórę, umożliwiając zwierzęciu ucieczkę. U dwóch gatunków łatwemu oderwaniu ulegają także inne części skóry; oderwana skóra, wraz z gruczołami i mieszkami włosowymi, szybko odrasta.” 

Dodaj komentarz