Ilu „stypendystów” i innych pismaków z En Arche jest w stanie napisać tekst na tym poziomie? Może pani prezes potrafi coś więcej niż próby przekupywania naukowców podarunkami w postaci mikroskopów? 🙂
Japońscy rybacy złowili delfina z tylnymi pletwami, Szczątkowe kończyny u waleni w dalszym ciągu pełnią funkcję – pomoc w kopulacji
Darwiniści są zabawni. Złowiono delfina z tylnymi pletwami, a oni twierdzą, że są to pozostałości nóg. Według darwinowskiego scenariusza płetwy u waleni powstały na drodze preadaptacji kończyn pierwotnie służących do lądowej lokomocji.
Michael Behe to jeden z najlepszych biologów teoretycznych [ewolucyjnych] w naszych czasach. To nie bakteriolog typu PZ Myersa, dziennikarz rodzaju Dawkinsa czy genetyk populacji w typie Jerry Coyne’a. To wytrawny znawca ewolucjonizmu molekularnego, specjalista od struktury białek i prawdziwy naukowiec. Np. tutaj jest jego rewelacyjna praca z dziedziny biologii ewolucyjnej opublikowana w porządnej literaturze naukowej;
Jego wnioski o nieredukowalnej złożoności systemów biologicznych nie są wynikiem chciejstwa, tylko gruntownej analizy naukowej przy zastosowaniu tego samego aparatu poznawczego (teoretycznego), którym posługują się wszyscy inni biolodzy teoretyczni. Behe’ego można spotkać na każdej znaczniejszej konferencji poświęconej biologii ewolucyjnej. Jeżeli ktoś nie rozumie dlaczego mówimy o nieredukowanych sieciach genetycznych, to proszę poczytać, co pod inną nazwą niż nieredukowalna złożoność twierdzą sami darwiniści.
Autorzy artykułu w wikipedii bardzo się starali utopić istotę konsekwencji dla neodarwinizmu – fakt powszechnego występowania nieredukowalnej złożoności w biologii molekularnej i w efekcie wyszedł im niezły bełkot. To mieszanie genetyki populacyjnej z ewolucjonizmem molekularnym przypomina mieszanie wody z olejem. Dlatego też bardzo łatwo można odcedzić istotę problemu ukrywaną w słowotoku, zaprawionym różnymi sztuczkami retorycznymi, jaką jest fakt istnienia nieredukowalnej złożoności systemów biochemicznych. Jak zwał, tak zwał: nieredukowalna złożoność, czy silna negatywna epistaza, zawsze negatywna dla tendencyjnych „wyjaśnień” od których w tekście się roi oraz dla możliwości stopniowej ewolucji złożonych z wielu nierozerwalnie zintegrowanych i dopasowanych części maszyn molekularnych 🙂
Odnośnie filmu: tym razem bez komentarza, niech każdy sam wyciągnie wnioski. Proszę posłuchać wypowiedzi biochemika Michaela Behe’ego i przeczytać, jak to się komentuje w różnych czasopismach. Jest różnica, czy nie ma? 🙂
Gorące miejsca mutacyjne, to takie, w których mutacje zachodzą częściej niż w innych. Efekt może być indukowany czynnikami środowiskowymi. W przypadku mechanizmów w ramach normy reakcji na środowisko proces jest kontrolowany i ograniczany do konkretnych sekwencji w genomie. U koronawirusa SARS-CoV-2:
Czy w przypadku pewnych Myksobakterii mamy do czynienia z altruizmem bezinteresownym? Gdzie jak gdzie, ale pośród bakterii naukowcy raczej nie spodziewali się znaleźć przykładów altruizmu, który polega na wspieraniu kalekich mutantów, które bez tej pomocy wykosiłaby bezlitosna selekcja naturalna! Widocznie czasami opłaca się zainwestować w pomoc niż w rozmnażanie, żeby osiągnąć cel. Kolonie tworzone przez Myxobacterie coraz bardziej zadziwiają badaczy – komunikacja, organizacja, wyrafinowane strategie. Dale Kaiser jest jednym z najwybitniejszych badaczy tych organizmów i zarazem ekspertów. Tym razem nie kryje zdumienia 🙂
1. Powyżej zamieściłem cytat z artykułu, z którego treścią będę dyskutował w niniejszym tekście. Brakuje w nim odnośników do prac naukowych, z których korzystał autor, ale znalazłem te artykuły, bo cytaty brzmią ciekawie, ale wnioski, jakie wyciągnął na ich podstawie uznałem za niezgodne z rzeczywistością, sprzeczne z moim doświadczeniem! 🙂
2. Od dawna wiadomo, że maszyny molekularne zachowują się, jak transformersi, dlatego na bazie tych samych genów może powstać ich wiele. Istnieje nawet osobny program badawczy w celu ustalenia ile. Do modyfikacji (transformowania) jednych maszyn biochemicznych w inne, ich struktur, np. domen pozwalających na komplementarne połączenie poszczególnych białek w nowe kompleksy potrzebne są inne białka pomocnicze, czy modyfikujące, które powstają w wyniku ściśle regulowanego procesu. Podobne zjawisko występowania maszyn-transformersów odkryto u drożdży, nic dziwnego że w biologii odkrywa się podobne przypadki u innych gatunków organizmów. Proszę, oto streszczenie pracy naukowej z 2006 roku:
Procesy te, polegające na możliwości przebudowy własnych struktur przez komórki nazywa się naturalną biotechnologią komórkową, lub jednym z procesów w ramach normy reakcji na środowisko.
3. W odpowiedzi na krytykę genetyka populacji i darwinisty Jerry’ego Coy’nea Michal Behe zwrócił uwagę na inny problem w tym kontekście, bo jak się schodzi w dół rzekomej drabiny filogenetycznej, to w końcu spotyka się nieredukowanie złożone protomaszyny, które musiały być obecne u LUCA – mitycznego, (bo sfalsyfikowanego) oraz uniwersalnego wspólnego przodka:
Helikazy DNA u bakterii, Archeonów i eukariotów są niehomologiczne! Zatem jak mogą pochodzić od uniwersalnego, wspólnego przodka? Archeony różnią się diametralnie nie tylko od bakterii właściwych, ale ponadto od eukariotów:
„Bakteriorodopsyna– białko o masie 26 kDa występujące u halobakterii należących do domeny archeowców. Zalicza się do białek określanych jako pompy protonowe, posiada zdolność przenoszenia protonów przez błonę komórkową pod wpływem światła. Wytworzona różnica stężeń jonów wodorowych wykorzystywana jest następnie do syntezy ATP. Część naukowców proces syntezy ATP przy udziale bakteriorodopsyny traktuje jako rodzaj fotosyntezy.”
„Halobakterie mogą urosnąć w obecności tlenu, w warunkach beztlenowych oraz przeprowadzać proces zbliżony do fotosyntezy. Części błon halobakterii zawiera czerwony barwnik, stąd duże zakwity tych bakterii tworzą czerwone plamy. Barwnik obecny w błonach to bakteriorodopsyna, związek zbliżony do rodopsyny obecnej w siatkówce. Bakteriorodopsyna przechodząc w stan wzbudzenia po pochłonięciu fotonu przenosi przez błonę jony wodorowe – H+. Powstały gradient elektrochemiczny bakterie wykorzystują do syntezy ATP. Jest to więc pewna forma fotofosforylacji. Halobakterie posiadają również drugi barwnik – halorodopsynę, która przenosi jony chlorkowe przez błony podczas pochłania kwantów światła. Przyczynia się to do zwieszenia gradientu elektrochemicznego i zwiększa syntezę ATP podczas oświetlania. Proces uzyskiwania energii na świetle jest zbliżony do fotosyntezy, jednak nie towarzyszy mu asymilacja CO2.”
O tym jak biolog ewolucyjny doktor Bartosz Borczyk mówił o komputerowej „symulacji ewolucji oka” Nilssona i Pelgera, nie wiedząc o czym mówi!
Był czas, że wiedziałem o biologii mało. Był też taki że dość dużo, ale znacznie mniej niż obecnie. Teraz jest czas, że wiem mniej niż będę wiedział za tydzień, rok, czy pięć lat -o ile dożyję, bo w tym świecie więcej sposobów jest na umieranie niż na przeżywanie 🙂 Człowiek uczy się całe życie! Jednak zawsze wychodziłem z założenia, że jak się chce krytykować jakąkolwiek koncepcję naukową, to najpierw należy się dokładnie zapoznać z przeciwną argumentacją. Niestety wielu biologów ewolucyjnych – za takich się przynajmniej podają – nie czuje potrzeby zapoznania się nie tylko z opiniami przeciwników, ale nawet z argumentacją czołowych biologow ewolucyjnych. Jednym z takich fachowców” od ewolucji jest doktor Bartosz Borczyk:
Któż z nas nie czytał w literaturze podręcznikowej lub nie słyszał w internetowych dyskusjach o tym jak istotną dziedziną badań dla neodarwinizmu jest embriologia. Rzekome podobieństwo pomiędzy embrionami poszczególnych gromad kręgowców miało świadczyć o ich wspólnym ewolucyjnym pochodzeniu. Zgadzam się że takie podobieństwo mogłoby być argumentem za wspólnym pokrewieństwem.
Ręka do góry kto nie słyszał że embrion ludzki w pewnym stadium posiada bruzdę podobną do “skrzeli”, czy ogona!
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.